Flashowe gry od ponad 20 lat cieszą się niesłabnącą popularnością. Prosta fabuła, często uproszczona grafika, minimalne wymagania sprzętowe to ich cechy charakterystyczne. Zazwyczaj wystarczy zwykła przeglądarka i dostęp do internetu, byśmy mogli oddać się relaksującej rozrywce. Nie wymagają instalacji, dodatkowych skryptów, a jedynie aktualnej wersji flash playera. Sterowanie uproszczone do minimum sprawia, że możemy grać nawet na smartfonie, używając do tego tylko jednej ręki.
Kim jest Hobo?
Bohaterem jednej z serii gier flashowych jest Hobo. Nie do końca ubrany, pozbawiony dobrych manier, z pasją walczący o życie śmiałek, któremu nie straszne są mury więzienne, policjanci, a nawet mieszkańcy nieba. Z taką samą pozbawioną gracji i elegancji skutecznością pokonuje ulicznych zabijaków, wyszkolonych żołnierzy i diabły. Nie ma specjalnych supermocy, daje sobie radę z tym, w co go wyposażyła natura. W sytuacjach zagrożenia wkłada sobie rękę do gardła a wtedy jego wrogów zalewa potok wymiotów. Wyrazistą mimiką podkreśla emocjonalny stosunek do przeciwników i całego świata.
Dlaczego go lubimy.
Nie oszukujmy się, Hobo nie jest wymarzonym kandydatem na naszego zięcia. Nie zabralibyśmy go też na firmowe przyjęcie. Jednak jeśli chodzi o przetrwanie, czy to na ulicy, czy w starciu z kosmitami, nie ma sobie równych. Tak atakiem podstawowym, jak z użyciem comba, tak samo skutecznie rozwala swoich przeciwników. W razie potrzeby może użyć nawet krzesła, którym powali dwóch więźniów naraz. Wdzięk i dyplomacja? Sorry, nie tutaj. Tutaj liczy się przetrwanie za wszelką cenę. I kiedy zakrwawiony Hobo dociera do końca gdy, po prostu odpalany kolejny epizod.
Gram i będę grał
Co jest takiego w grach takich jak tak, że wciąż cieszą się ogromną i niesłabnącą popularnością? Przyciągają graczy w każdym wieku, nawet tych o wyrobionym smaku, którzy normalnie poszukują rozrywki na innym poziomie.
Prosta i wybredna fabuła to nie jedyna zaleta, jaką mają gry Hobo Online dostępne na Valhalla.pl. Można grać o każdej porze i praktycznie wszędzie, gdzie dociera internet. Nie musimy się martwić o fragi, save’y, lepszą kartę graficzną. Siadamy i pozwalamy uwolnić się emocjom, jakie w nas drzemią. Oooo- ten facet, co zaraz dostanie krzesłem to mój szef.
I już po chwili, odprężeni i zrelaksowani, możemy wrócić do naszych zwykłych zajęć. Nikt nie ucierpiał i nie odniósł szkody. A Hobo? No cóż, Hobo udał się na kolejną przygodę, podczas której pokona tysiące wrogów, złoi skórę swoim klonom i z powrotem odzyska utracone zdolności.